środa, 10 października 2012

V zjazd PZPR - fragment o rewizjonizmie

Wygłoszone 11 listopada 1968 r.

SYTUACJA SPOŁECZNO-POLITYCZNA W KRAJU

Wszechstronny socjalistyczny rozwój naszego kraju odbywa się w walce klasowej, która w okresie od IV Zjazdu uległa zaostrzeniu

Siły prawicy społecznej i współdziałające z nimi ugrupowa­li rewizjonistyczne próbowały w naszym społeczeństwie siać zamęt ideologiczny i dezorientację polityczną, podejmując akcje zmierzające do wywołania niepokoju i podważania socjalistycznego porządku społecznego. Siły te znajdują inspirację i po­parcie ośrodków politycznych i propagandowych międzynarodo­wej burżuazji. Naturalnym ich sprzymierzeńcem stał się impe­rialistyczny aparat dywersji ideologicznej i wojny psychologicznej.

W roku 1964 przedstawiciele nurtu liberalno-burżuazyjnego, rewizjonistycznego i kosmopolitycznego w środowisku literac­kim rozpętali przy wsparciu rozgłośni „Wolna Europa” — eks­pozytury imperializmu amerykańskiego wrogą wobec poli­tyki partii i rządu kampanię pod pretekstem „obrony kultury narodowej”. Prawdziwym celem tej kampanii było organizo­wanie opozycji antysocjalistycznej w różnych środowiskach in­teligencji. Podjęta wówczas przez partię kontrofensywa znala­zła poparcie większości środowiska literackiego w kraju. Nie wyciągnięto jednak konsekwencji wobec tych członków partii — literatów, którzy faktycznie sprzyjali tej akcji antypartyjnej, co mogło tylko zachęcać do dalszych ataków na politykę partii i władzy ludowej.

W roku 1965 i 1966 frontalny atak, skierowany przeciwko naszemu państwu ludowemu i jego polityce zagranicznej, podjęła część hierarchii kościelnej i siły reakcji klerykalnej. Tę linię polityczną część episkopatu polskiego usiłowała realizować w trakcie obchodzonego przez kościół tzw. 1000-lecia chrztu Polski, próbując je przeciwstawić uroczystościom 1000-lecia państwowości polskiej, które stały się potężną patriotyczną ma­nifestacją całego narodu. Reakcja klerykalna, której stanowi­sko znalazło wyraz z orędziu biskupów polskich do biskupów niemieckich, zmierzała do nawiązania współpracy politycznej z episkopatem zachodnioniemieckim, do przeorientowania Pol­ski na współdziałanie z blokiem państw imperialistycznych, co w konsekwencji prowadzić miało do wyrwania jej z orbity sy­stemu socjalistycznego. Ta reakcyjna linia polityczna została izolowana w opinii społecznej i nie znalazła poparcia nawet wśród większości duchowieństwa.

W tym samym również czasie w środowisku wyższych uczel­ni, ą zwłaszcza Uniwersytetu Warszawskiego, rozwinęły dzia­łalność elementy rewizjonistyczne, które przygotowywały demagogiczne memoriały oraz podburzały młodzież do walki z partią. Tę wrogą działalność podjęła grupa pracowników nau­ki i studentów, korzystająca z poparcia i inspiracji rewizjonistycznie nastrojonych profesorów. Grupa ta, nawiązując do różnych antykomunistycznych koncepcji doktrynalnych i ko­rzystając z kontaktu z zagranicznymi ośrodkami dywersji impe­rialistycznej, opracowywała ulotki i broszury, których treść była zlepkiem poglądów rewizjonistycznych zaczerpniętych z audycji radiostacji dywersyjnych. Pisemka głosiły krach spo­łeczno-ekonomicznej polityki partii, nawiązując do koncepcji anarcho-trockistowskich o wydziedziczeniu proletariatu przez biurokrację, wzywały do strajku generalnego i „rewolucji”, żądały likwidacji armii i organów porządku publicznego i ze­rwania sojuszu ze Związkiem Radzieckim.

Do tego rewizjonistycznego ugrupowania doszlusowały ele­menty syjonistyczne rozdrażnione stanowiskiem, jakie zajęła nasza ,partia i rząd po agresji Izraela na kraje arabskie. Wy­tworzył się osobliwy sojusz jednoczący różnej maści przeciwni­ków władzy ludowej i wrogów socjalizmu.

Najostrzejszym wyrazem konfliktu politycznego z siłami an­tysocjalistycznymi były wydarzenia marcowe, zapoczątkowane w warszawskim środowisku literackim, w którym prym wiedli zażarci wrogowie socjalizmu, przeniesione następnie do środo­wisk studenckich w kraju.

Fali demonstracji w niektórych środowiskach studenckich postawiła tamę klasa robotnicza, która w całym kraju zdecydo­wanie poparła politykę partii. Z głosem robotników współ­brzmiał protest wsi polskiej, uchwały wielu organizacji społecz­nych, związków, zawodowych, stowarzyszeń dziennikarzy, inży­nierów i techników oraz innych. Ocenę wydarzeń marcowych dało XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR.

Wydarzenia marcowe znalazły głęboki oddźwięk w dyskusji przedzjazdowej. Wypowiedzi członków partii i bezpartyjnych potwierdziły słuszność ocen zawartych w Tezach na V Zjazd. Wydarzenia marcowe ponownie uwydatniły w, sposób dobitny, że klasa robotnicza spełnia przodującą rolę w narodzie, że jest ona decydującą siłą polityczną w kraju, główną ostoją władzy ludowej. Dzięki poparciu klasy robotniczej partia nasza zdecydowanie rozstrzyga na korzyść socjalizmu ostre starcia klasowe z siłami prawicy społecznej.

Przeciwnicy ustroju socjalistycznego dobrze zdają sobie spra­wę z tego, iż socjalizm zakorzenił się w świadomości mas pra­cujących tak głęboko, że otwarte wystąpienie przeciw, jego pod­stawom społeczno-ekonomicznym jest pozbawione szans. Nie ma też dziś w naszym kraju klas, które mogłyby stanowić trwałą bazę społeczną dla forsowania otwarcie antysocjalistycznego programu. Z takim programem elementy antysocjalistycz­ne, siły reakcji społecznej nie są w stanie wystąpić. Dlatego też skrupulatnie ukrywają rzeczywisty sens i cele polityczne swych działań pod osłoną haseł „naprawy socjalizmu” czy „demokra­tycznego socjalizmu”. Głównym sprzymierzeńcem tych sił anty­socjalistycznych i reakcyjnych stał się rewizjonizm.

Rewizjonizm zrodził się w ruchu robotniczym pod koniec XIX wieku jako prąd oportunistyczny, jako ideologia ugody z burżuazją, której rzeczywistym celem było podporządkowa­ne proletariatu panowaniu burżuazji. Taką samą rolę społeczną odgrywa rewizjonizm i dziś, jakkolwiek odmienne warunki historyczne inaczej kształtują jego konkretne przejawy w poszcze­gólnych krajach socjalistycznych.

Rewizjonizm — to zespół pojęć teoretycznych i wynikających z nich praktycznych działań politycznych, stojących w sprzeczności z podstawowymi zasadami marksizmu-leninizmu, osłabiających i rozbrajających klasę robotniczą oraz jej partię w walce z reakcją, z wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami socjalizmu. U podstaw teoretycznych pojęć i politycznej prak­tyki rewizjonizmu leży ideologia burżuazyjna. Tezy rewizjonistycznez reguły powtórzeniem tez partii socjaldemokra­tycznych w krajach zachodnich, są wyrazem adaptacji określo­nych, antysocjalistycznych aspektów ustroju kapitalistycznego, które rewizjoniści chcieliby zaszczepić socjalizmowi jako „ulep­szane”.

Rewizjonizm demaskuje się publicznie jako choroba trawiąca organizm dotkniętych nią partii komunistycznych i robotni­czych lub ich organizacji, szczególnie w krajach socjalistycz­nych, dopiero wówczas, kiedy ujawniają się społeczno-politycz­ne szkody, jakie choroba ta zrodziła. Rozmiary tych szkód od­powiadają zwykle rozmiarom deformacji teorii marksistowskiej i zasad marksizmu-leninizmu. Szkody mogą wychodzić na jaw dopiero po szym okresie czasu. Rewizjonizm w dziedzinie ekonomiki, zaszczepiając w organizm gospodarczy państwa socjalistycznego obce mu z natury rzeczy części składowe ekono­micznego systemu kapitalizmu, stanowi zarazem największe niebezpieczeństwo dla ustroju socjalistycznego.

Nasza partia, odpierając już na IX Plenum w 1957 r. atak rewizjonistów, wskazywała, że rozbraja on partię i klasę robo­tniczą w walce o socjalizm, że „wzrok i myśli rewizjonisty w istocie rzeczy obrócone są wstecz, zmierzają do powrotu mi­nionego - pod pozorem, że torują drogę przyszłości”.

Rewizjoniści podważają zasadę kierowniczej roli klasy robo­tniczej i jej partii na rzecz wprowadzenia zasady wolnej gry sił politycznych, głoszą, że dyktatura proletariatu w społeczeństwie bez klas antagonistycznych — to przeżytek. Zmierzają do zatar­cia różnicy między demokracją burżuazyjną i socjalistyczną, lansując uzupełnianie demokracji socjalistycznej instytucjami burżuazyjnymi. Głoszą pokojowe współistnienie socjalizmu z kapitalizmem w sferze ideologii. W literaturze i kulturze sta­rają się orientować twórców na wzory współczesnej literatury i kultury burżuazyjnej i tą drogą propagować serwilizm wobec Zachodu. W filozofii i socjologii odrzucają lub fałszują inter­pretacje zasad marksizmu-leninizmu, starając się je „twórczo” aktualizować tezami różnych burżuazyjnych „marksologów” lub nawet jawnych antykomunistów. W naukach ekonomicznych rewizjoniści opowiadają się za likwidacją centralnego planowa­nia socjalistycznego na rzecz zastąpienia go mechanizmami ryn­kowymi. W dziedzinie nauk historycznych rewizjoniści dążą do podważenia marksistowskiej oceny historii naszego narodu, usi­łują obniżyć wyzwoleńczą rolę rewolucyjnego ruchu komuni­stycznego i zrehabilitować nurty reakcyjne, oportunistyczne i nacjonalistyczne w życiu politycznym Polski ostatniego pół­wiecza. Odrzucając klasowe kryteria oceny historycznej roli sił politycznych w naszym kraju, przeciwstawiają rewolucyjne dą­żenia klasy robotniczej interesom narodu i jego walce o niepodległość.

Rewizjonizm posiada zaplecze w postaci nawarstwień dawne­go, burżuazyjnego sposobu myślenia i stosunku do interesu społecznego w różnych kręgach społeczeństwa, zwłaszcza wy­wodzących się z licznego niegdyś w naszym kraju drobnomiesz­czaństwa. Chociaż przeobrażenia socjalistyczne w naszym kraju zlikwidowały antagonistyczne klasy społeczne, to w świadomo­ści społecznej dziedzictwo przeszłości historycznej, okresu burżuazyjno-obszarniczej Polski międzywojennej, a nawet okresu rozbiorowego, nie zostało do końca przezwyciężone. Wywiera ono jeszcze określony wpływ na postawę części społeczeństwa, a zwłaszcza na pewne kręgi inteligencji, której mentalność wciąż nie jest wolna od tradycyjnego poczucia dystansu wobec mas pracujących. Dziedzictwo to znajduje wyraz w niektórych środowiskach, w reliktach nacjonalistycznych, w czołobitności wobec Zachodu i mieszczańskiego stylu życia, w egoizmie i sobkostwie, w dążeniu do łatwego urządzania się kosztem społe­czeństwa, w anarchistycznym stosunku do władzy, w braku dyscypliny społecznej i państwowej.

To zaplecze rewizjonizmu odradza się i reprodukuje pod na­ciskiem systemu kapitalistycznego, który wszelkimi środkami udziela poparcia wewnętrznym siłom antysocjalistycznym. Dlatego zwalczanie rewizjonizmu i innych sił antysocjalistycznych pozostaje jednym z naczelnych zadań partii. Wymaga ono przede wszystkim wychowywania szeregów partyjnych w duchu wierności zasadom marksizmu-leninizmu i nieustannej pracy nad krzewieniem w całym społeczeństwie świadomości socjalistycznej, patriotyzmu i internacjonalizmu.

Trybuna Ludu
12 listopada 1968 r. 

2 komentarze:

  1. Mój dziadek tam był na V Zjeżdzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie ma się czym chwalić.Proponuję zdjęcia z dziadkiem schować głęboko w szafie,lub piwnicy i nie pokazywać ich nikomu i nie wspominać już nigdy więcej o działalności dziadka. Cóż, współczuję Panu, rodziny się nie wybiera.

      Usuń