poniedziałek, 18 marca 2013

Nadszedł moment utworzenia rządu tymczasowego.


Wywiad dla „Rzeczypospolitej”, opublikowany 7 grudnia 1944 r.

Na zadane mi przez Szanowną Redakcję pytanie, jak się zapatruję na sprawę przekształcenia PKWN w Rząd Tymcza­sowy, odpowiadam, co następuje.

W manifeście do narodu polskiego, ogłoszonym w Warsza­wie w połowie grudnia 1943 r. przez organizacje społeczno-polityczne i wojskowe, w którym podpisane pod manifestem, organizacje postawiły konieczność powołania politycznego przedstawicielstwa narodu w postaci Krajowej Rady Naro­dowej, zawarte jest następujące zdanie (cytuję z pamięci): „Krajowa Rada Narodowa powoła w momencie do tego doj­rzałym Rząd Tymczasowy złożony z najlepszych synów obozu demokracji polskiej”.

Jak wiadomo, wspomniany manifest podpisany jest również przez Polską Partię Robotniczą. Powstaje pytanie: Czy mo­ment obecny należy uważać za dostatecznie dojrzały do po­wołania Rządu Tymczasowego, którego idea wysunięta została właśnie rok temu wstecz? Uważam, że tak.

W momencie gdy Krajowa Rada Narodowa dzięki wyzwo­leńczym działaniom wojennym Armii Czerwonej powołała do życia na pogranicznych ziemiach polskich, w wyzwolonym spod okupacji niemieckiej Chełmie, Polski Komitet Wyzwole­nia Narodowego działający na prawach władzy wykonawczej narodu polskiego, nie było warunków na to, aby tworzyć Rząd Tymczasowy. Nie mogło być wówczas dostatecznych sprawdzianów, jak się ustosunkuje naród polski do linii po­litycznej nakreślonej przez KRN, nie wiadomo było, na ile zdolne są siły demokracji polskiej sprostać olbrzymim zada­niom budowy nowej państwowości polskiej. Trzeba było pew­nego czasu na to, aby dopiero na podstawie praktycznych doświadczeń podejmować decyzje o zasadniczym znaczeniu. Moim zdaniem nie bez wpływu na to, że wówczas został utworzony PKWN, a nie Rząd Tymczasowy, pozostaje i ten fakt, że Krajowa Rada Narodowa w ówczesnym okresie uwa­żała, że wobec nowej sytuacji, jaka powstała dla narodu pol­skiego w związku z rozpoczęciem przez Armię Czerwoną i Wojsko Polskie działań wojennych o wyzwolenie spod krwa­wego jarzma okupacji hitlerowskiej naszej Ojczyzny, ulegnie zmianie polityka tzw. rządu polskiego w Londynie, przede wszystkim, w kierunku stworzenia warunków dla nawiązania bliskich i przyjacielskich stosunków ze Związkiem Radziec­kim, jak też zostaną zaniechane i potępione próby restauracji rządów sanacji w odradzającej się Polsce. Krajowa Rada Na­rodowa mogła uważać, że takie ewentualne zmiany linii po­litycznej londyńskich emigrantów umożliwią powołanie Rządu Tymczasowego w Polsce, złożonego z przedstawicieli PKWN i demokratycznych elementów emigracji londyńskiej.

Obecnie, po blisko pięciomiesięcznym doświadczeniu i re­zultatach pracy PKWN, zaistniała zupełnie nowa sytuacja, pozwalająca na powołanie Narodowego Rządu Tymczasowego jako jedynej władzy dla całego narodu polskiego.

Osiągnięcia pracy PKWN są naprawdę wielkie. Nie zakry­wając oczu na niedostatki istniejące w naszym, życiu pań­stwowym i uznając potrzebę zdrowej i twórczej krytyki wszystkiego, co jest złe w budującej się Polsce demokra­tycznej, widzieć i właściwie ocenić należy wielki dorobek pracy PKWN dla narodu polskiego i budującej się nowej, demokratycznej państwowości. Dorobek ten wyraża się w tym, że:

1.    PKWN zdołał zmontować aparat administracyjny pań­stwowości polskiej.
2.   PKWN rozbudował siłę zbrojną narodu polskiego — ten najważniejszy dla wszystkich Polaków jęczących jeszcze pod butem okupanta niemieckiego czynnik ich wyzwolenia i naj­ważniejszy dla całego narodu czynnik budowy odrodzonej, wielkiej i silnej Polski demokratycznej. Wystarczy wskazać na taki fakt, że siła ognia Wojska Polskiego, ilość tanków, broni maszynowej itp. jest o wiele większa aniżeli armii pol­skiej istniejącej do 1939 r.
3.  PKWN potrafił uruchomić szkolnictwo polskie i odrodzić nasze życie kulturalne. Już dzisiaj pobiera naukę w szkołach polskich na wyzwolonym terytorium około miliona dzieci i młodzieży.
4.  PKWN wkroczył na drogę przebudowy społecznej Polski, co w pierwszym rzędzie wyraża się w akcji przeprowadzania reformy rolnej, znajdującej się na wyzwolonych terenach w stadium końcowym.
5. PKWN włożył olbrzymią pracę dla uruchomienia prze­mysłu, kompletnie nieraz zniszczonego przez działania wo­jenne i rabunek okupanta. Rezultaty tej pracy zaczynają występować coraz bardziej widocznie, a niektóre gałęzie prze­mysłu (nafta, cukrownie, garbarstwo i inne) pracują już względnie normalnie.
6.  PKWN daleko posunął proces organizacji sądownictwa polskiego i przyjął słuszne środki dla izolacji od społeczeń­stwa polskiego elementów obcych i wrogich. Dowodem tego — akcja przeciwko volksdeutschom, proces i stracenie zbirów hitlerowskich na Majdanku itp.
7.  PKWN stworzył warunki dla szerokiego rozwoju życia politycznego i społecznego wszystkich stronnictw i ugrupo­wań demokratycznych, czego wyrazem chociażby rozwój prasy demokratycznej (w samym Lublinie trzy dzienniki i kilka tygodników różnych partii i związków), wielkie zjazdy de­legatów stronnictw politycznych, związków zawodowych, sto­warzyszeń spółdzielczych itp.
8.  PKWN swoją rozumną polityką doprowadził do dobro­sąsiedzkich stosunków narodu polskiego ze Związkiem Ra­dzieckim i przez to samo stworzył trwałe podstawy gwaran­tujące Polsce siłę, wielkość i rozwój, co z kolei zapewni nam na przyszłość należne miejsce wśród narodów świata.

To, a są to tylko najważniejsze osiągnięcia, zjednało dla PKWN i KRN opinię olbrzymiej większości społeczeństwa. Nie należy zapominać, że cała praca PKWN była i jest jeszcze prowadzona w warunkach wściekłego sabotażu reakcji, która się nie zawahała nawet przed użyciem zbrodniczych środków terroru wobec twórców nowej, demokratycznej rzeczywistości polskiej.

Pięciomiesięczny okres pracy dowiódł również, że obóz demokracji polskiej, będący fundamentem PKWN i KRN, zdał egzamin w najtrudniejszych chwilach, rozszerzył swoją bazę masową, okrzepł ideologicznie. Wokół tego obozu, wokół czterech stronnictw demokratycznych skupia się dzisiaj cały naród polski.

Na tle osiągnięć PKWN i stosunku do niego społeczeństwa, jak też na tle szybkiego rozrostu stronnictw demokratycznych w Polsce zaistniał i zaistnieć musiał głęboki, śmiertelny kryzys w łonie londyńskich emigrantów, który uwypuklił się w odej­ściu p. Mikołajczyka z tzw. rządu emigracyjnego w Londynie. Pan Arciszewski z ramienia WRN, skupiającego grupkę agen­tów sanacyjnych w szeregach robotniczych i inteligencji pracującej, kryzysu tego nie zażegna, a tylko jeszcze bardziej pogłębi. Dzisiaj zaistniała już taka sytuacja, że emigrantami londyńskimi naród polski przestał się interesować.

Wszystkie te fakty składają się na to, że w narodzie pol­skim nurtuje żądanie przekształcenia PKWN w Rząd Tym­czasowy. Polska Partia Robotnicza żądanie to uważa za słusz­ne i udzieli mu całkowitego poparcia swych licznych szeregów organizacyjnych.

WIESŁAW

Rzeczpospolita", 7 XII1944, nr 123.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz