10 X 1960 r.
Pytanie: Jak pan ocenia przemówienie Fidela Castro na sesji ONZ?
Pytanie: Jak pan ocenia przemówienie Fidela Castro na sesji ONZ?
Odpowiedź: Przemówienie Fidela Castro
wywarło ogromne wrażenie na uczestnikach sesji. Myślę, że nie tylko na przyjaciołach
Kuby, ale również i na tych, których istnienie wolnej Kuby kłuje w oczy. Był to
głos człowieka, który z wielkim żarem wewnętrznym, odwagą i z najgłębszym
przekonaniem bronił interesów swego narodu, jego niedawno wywalczonej wolności,
jego rewolucyjnych zdobyczy, jego prawa do decydowania o własnym losie.
Było to przemówienie odsłaniające przed
całym światem fakty brutalnego nacisku ze strony amerykańskich imperialistów
na Kubę, szykany wobec legalnego rządu Castro represje gospodarcze, wściekłą
nagonkę propagandową, naloty tzw. prywatnych samolotów, podpalających plantacje
trzciny cukrowej, groźby interwencji wojskowej.
Fidel Castro wystąpił jako zdecydowany rzecznik odprężenia międzynarodowego,
powszechnego i całkowitego rozbrojenia, jako
bojownik o likwidację kolonializmu we wszelkiej postaci.
Pytanie: Jak w
związku z przemówieniem Fidela Castro ocenia pan problemy Ameryki Łacińskiej?
Odpowiedź:
Problemy, które wystąpiły na Kubie, występują również w wielu krajach Ameryki
Łacińskiej. Najważniejsze z nich to dążenie do wyzwolenia się spod gospodarczej władzy obcych
monopoli przez nacjonalizację głównych bogactw tych
krajów, konieczność
reformy rolnej, industrializacji i demokratyzacji stosunków społecznych,
pragnienie
wydobycia się z biedy, pęd do oświaty.
Fidel Castro w swym przemówieniu pokazał narodom Ameryki
Łacińskiej na przykładzie Kuby, jak należy walczyć o rozwiązanie
tych najżywotniejszych problemów.
Palącą sprawą dla większości tych krajów jest zlikwidowanie niesprawiedliwej
relacji cen surowców, które te kraje sprzedają, i
cen artykułów gotowych i maszyn, które kupują.
Za tą, wybitnie
niekorzystną dla tych krajów, relacją
cen kryje się
brutalna eksploatacja przez monopolistyczny kapitał amerykański,
który czerpie z tych krajów miliardowe zyski. Kraje Ameryki
Łacińskiej straciły w ostatnim dziesięcioleciu wiele miliardów
dolarów wskutek dwukrotnego, a nieraz trzykrotnego
wzrostu cen artykułów importowanych. Nie ulega wątpliwości,
że gdyby wszystkie rządy państw Ameryki Łacińskiej zajęły
solidarną postawę i przeciwstawiły się półkolonialnym warunkom
ekonomicznym, narzuconym im przez monopole amerykańskie,
mogłyby bardzo dużo wygrać dla swoich
krajów.
Fidel Castro wykazał jednak, że szereg
tych rządów nie reprezentuje swych narodów i nie zamierza bynajmniej bronić ich
przed eksploatacją ze strony monopoli kapitalistycznych. Oto dlaczego ci,
których interesy i dochody mogą ucierpieć wskutek reform, społecznych,
nacjonalizacji i demokratyzacji w krajach Ameryki Łacińskiej, starają się za
wszelką cenę izolować rewolucję ludu kubańskiego. Nie wierzę, aby to się im
udało. Prawdy bowiem nie można zabić. Prawda zwycięża, gdy stoi za nią
zjednoczony lud i odważnie jej broni, tak jak czyni to naród Kuby.
Pytanie:
Jak pan widzi perspektywy rozwoju stosunków polsko-kubańskich?
Odpowiedź:
Polska całym sercem solidaryzuje się z narodem Kuby. Sympatia dla narodów,
które walczą o wolność i niepodległość, leży w głębokiej tradycji Polaków. Solidaryzujemy
się z wami, gdyż walczycie o ugruntowanie waszej wolności i kroczycie po drodze postępu
społecznego.
Polska ustanowiła stosunki dyplomatyczne
z Kubą i w najbliższym czasie wymieni z nią ambasadorów.
Pragniemy rozwijać z Kubą stosunki
handlowe i w tej dziedzinie dokonujemy już praktycznych kroków. Pragniemy rozwijać
wzajemną współpracę we wszystkich dziedzinach: na polu gospodarczym,
technicznym, naukowym i kulturalnym.
Korzystam z okazji, aby przekazać narodowi
kubańskiemu i jego przywódcy, Fidelowi Castro, nasze najgorętsze życzenia
powodzenia w waszych wysiłkach, w walce o utrwalenie wielkich zdobyczy
narodowych i społecznych.
„Trybuna Ludu”
11 października 1960 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz