czwartek, 11 października 2012

Wywiad dla radia i prasy kubańskiej



10 X 1960 r.

Pytanie
: Jak pan ocenia przemówienie Fidela Castro na sesji ONZ?

Odpowiedź: Przemówienie Fidela Castro wywarło ogromne wrażenie na uczestnikach sesji. Myślę, że nie tylko na przyjaciołach Kuby, ale również i na tych, których istnienie wolnej Kuby kłuje w oczy. Był to głos człowieka, który z wielkim żarem wewnętrznym, odwagą i z najgłębszym przekonaniem bronił interesów swego narodu, jego niedawno wywalczonej wolności, jego rewolucyjnych zdobyczy, jego prawa do decydowania o własnym losie.

Było to przemówienie odsłaniające przed całym światem fakty brutalnego nacisku ze strony amerykańskich imperia­listów na Kubę, szykany wobec legalnego rządu Castro represje gospodarcze, wściekłą nagonkę propagandową, naloty tzw. prywatnych samolotów, podpalających plantacje trzciny cukrowej, groźby interwencji wojskowej.

Fidel Castro wystąpił jako zdecydowany rzecznik odprężenia międzynarodowego, powszechnego i całkowitego rozbrojenia, jako bojownik o likwidację kolonializmu we wszelkiej postaci.

Pytanie: Jak w związku z przemówieniem Fidela Castro ocenia pan problemy Ameryki Łacińskiej?

Odpowiedź: Problemy, które wystąpiły na Kubie, wy­stępują również w wielu krajach Ameryki Łacińskiej. Najważ­niejsze z nich to dążenie do wyzwolenia się spod gospodarczej władzy obcych monopoli przez nacjonalizację głównych bo­gactw tych krajów, konieczność reformy rolnej, industrializacji i demokratyzacji stosunków społecznych, pragnienie wydobycia się z biedy, pęd do oświaty.

Fidel Castro w swym przemówieniu pokazał narodom Ame­ryki Łacińskiej na przykładzie Kuby, jak należy walczyć o roz­wiązanie tych najżywotniejszych problemów.

Palącą sprawą dla większości tych krajów jest zlikwidowanie niesprawiedliwej relacji cen surowców, które te kraje sprze­dają, i cen artykułów gotowych i maszyn, które kupują. Za tą, wybitnie niekorzystną dla tych krajów, relacją cen kryje się brutalna eksploatacja przez monopolistyczny kapitał ame­rykański, który czerpie z tych krajów miliardowe zyski. Kraje Ameryki Łacińskiej straciły w ostatnim dziesięcioleciu wiele miliardów dolarów wskutek dwukrotnego, a nieraz trzykrotne­go wzrostu cen artykułów importowanych. Nie ulega wątpli­wości, że gdyby wszystkie rządy państw Ameryki Łacińskiej zajęły solidarną postawę i przeciwstawiły się półkolonialnym warunkom ekonomicznym, narzuconym im przez monopole amerykańskie, mogłyby bardzo dużo wygrać dla swoich krajów.

Fidel Castro wykazał jednak, że szereg tych rządów nie reprezentuje swych narodów i nie zamierza bynajmniej bronić ich przed eksploatacją ze strony monopoli kapitalistycznych. Oto dlaczego ci, których interesy i dochody mogą ucierpieć wskutek reform, społecznych, nacjonalizacji i demokratyzacji w krajach Ameryki Łacińskiej, starają się za wszelką cenę izolować rewolucję ludu kubańskiego. Nie wierzę, aby to się im udało. Prawdy bowiem nie można zabić. Prawda zwycięża, gdy stoi za nią zjednoczony lud i odważnie jej broni, tak jak czyni to naród Kuby.

Pytanie: Jak pan widzi perspektywy rozwoju stosunków polsko-kubańskich?

Odpowiedź: Polska całym sercem solidaryzuje się z na­rodem Kuby. Sympatia dla narodów, które walczą o wol­ność  i  niepodległość, leży w głębokiej tradycji Polaków. Solidaryzujemy się z wami, gdyż walczycie o ugruntowanie waszej wolności i kroczycie po drodze postępu społecznego.

Polska ustanowiła stosunki dyplomatyczne z Kubą i w naj­bliższym czasie wymieni z nią ambasadorów.

Pragniemy rozwijać z Kubą stosunki handlowe i w tej dzie­dzinie dokonujemy już praktycznych kroków. Pragniemy roz­wijać wzajemną współpracę we wszystkich dziedzinach: na polu gospodarczym, technicznym, naukowym i kulturalnym.

Korzystam z okazji, aby przekazać narodowi kubańskiemu i jego przywódcy, Fidelowi Castro, nasze najgorętsze życzenia powodzenia w waszych wysiłkach, w walce o utrwalenie wiel­kich zdobyczy narodowych i społecznych.

„Trybuna Ludu”
11 października 1960 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz