piątek, 9 listopada 2012

O zorganizowaną walkę klasy robotniczej


Artykuł opublikowany w „Trybunie Wolności”

Potężną bronią klasy robotniczej w walce z wyzyskiem i uciskiem społecznym były zawsze klasowe związki zawo­dowe. Gdy w Polsce doszła do władzy sanacja, zwłaszcza gdy ster rządów objęła klika ozonowa, na organizacje zawodowe robotników posypał się grad represji i prześladowań. Kla­sowe związki robotników w lwiej części zamknięto, ich działaczy osadzono w więzieniach. Dla dopełnienia dzieła zni­szczenia ruchu zawodowego, dla łatwiejszego sfaszyzowania Polski sanacja rozbiła jedność związkową robotników, budu­jąc własne związki zawodowe, służące jej interesom. Toteż, gdy okupant hitlerowski zawładnął naszym krajem, miał nie­zmiernie ułatwianą likwidację organizacji robotniczych. Roz­członkowanie, rozbicie, osłabienie i zdemoralizowanie ruchu zawodowego przez sanacyjnych grabarzy Polski legło ciężkim brzemieniem na wysiłkach zmierzających do odbudowy tego ruchu w warunkach okupacji przez organizowanie nielegal­nych związków zawodowych. Działalność związków zawodo­wych zaczęła się przejawiać dopiero w ostatnim czasie, zwłaszcza w ośrodkach pracy, gdzie sanacyjna gangrena wy­rządziła ruchowi związkowemu najmniejsze szkody.

Zagadnienie odbudowy ruchu związkowego w Polsce po­siada dla klasy robotniczej pierwszorzędne znaczenie. Nie­wolnicze warunki pracy i płacy mógł narzucić okupant klasie robotniczej w dużej mierze dzięki temu, że brakło jej narzę­dzia walki, nie posiadała ona związków zawodowych. Walka ekonomiczna o poprawę bytu jest możliwa nawet w warun­kach okupacji. Walka ta ma przy tym dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, polityczne znaczenie. Dlatego też, równolegle do walki zbrojnej, podważać trzeba niewolnicze warunki ży­cia i pracy robotników. Każda złotówka wydarta z gardzieli okupanta, każda godzina strajku osłabia jego potencjał wo­jenny. Walkę o podwyżkę zarobków, o polepszenie wyży­wienia i deputatów, walkę z gnębieniem robotników przez pachołków okupanta itp., można przeprowadzać skutecznie, gdy istnieje czynnik jednoczący siły klasy robotniczej, orga­nizator i kierownik tej walki. Do tej roli powołane są przede wszystkim związki zawodowe. Formy walki znajdują sami robotnicy. Jako przykład służyć może zwycięsko przeprowa­dzona akcja podwyżki zarobków przez załogę pewnej fabryki metalowej. Robotnicy tej fabryki postanowili z dniem każdym zmniejszać produkcję tak, że w krótkim czasie zniżyli wy­dajność pracy prawie do zera, wysuwając równocześnie żą­danie czterokrotnego podwyższenia zarobków. Po dwóch ty­godniach takiej walki uzyskali z małymi odchyleniami swoje żądania. W innej fabryce wywalczyli robotnicy polepszenie wyżywienia i kontrolę nad kuchnią i rozdziałem deputatów przez solidarne zbojkotowanie wydawanej im wasser-zupki. W szeregu wypadków w różnych zakładach przemysłowych wywalczyli robotnicy swoje postulaty solidarnym strajkiem.

Strajk był i pozostaje głównym, i najgroźniejszym orężem walki w rękach klasy robotniczej. Coraz bardziej też dojrze­wają warunki do masowego stosowania strajku, gdyż klęski wojenne hitleryzmu czynią go coraz bardziej bezsilnym także na froncie walki wewnętrznej. Nie dali sobie wydrzeć z rąk oręża strajku robotnicy włoscy. Strajkiem i walką złamali fa­szyzm. Klasa robotnicza Norwegii, Danii, Grecji i innych kra­jów okupowanych przez hitleryzm chwytała i chwyta za oręż strajku w walce o swoje żądania i przepędzenie okupanta. Broń ta musi być coraz częściej i szerzej stosowana przez klasę robotniczą Polski w walce o jej codzienne żądania. W chwili ogólnonarodowego powstania strajk powszechny będzie posiadał nie mniejszą wymowę i nie mniej zaważy na szali niż deszcz ołowiu i stali, który posypie się z luf i rąk powstań­czych w stronę okupanckiej bestii hitlerowskiej.

Związki zawodowe potrzebne są klasie robotniczej nie tylko z uwagi na jej dzisiejsze położenie. W momencie zrywania obroży niewoli hitlerowskiej i wyzwalania naszej ziemi spod okupacji, związki zawodowe ułatwią klasie robotniczej reali­zowanie programu budowy demokratycznej i wolnej Polski. Związki zawodowe muszą być tym czynnikiem, który przej­mie w swoje ręce wszystkie fabryki i zakłady pracy natych­miast po wypędzeniu okupanta. Będą one stać na straży in­teresów robotniczych i nie dopuszczą do tego, aby wielki przemysł przeszedł z powrotem w ręce wyzyskiwaczy. Muszą one posiadać kontrolę nad uspołecznionym przemysłem. W dziedzinie walki o ustawodawstwo robotnicze mają związki zawodowe olbrzymią rolę do odegrania. Dlatego to do od­budowy ruchu związkowego należy przystąpić bez zwłoki. Przyspieszonym tempem pracy należy odrobić wielkie opóźnienie w tej dziedzinie.

Inicjatywa odbudowy związków zawodowych ciąży przede wszystkim na dawniejszych uczciwych działaczach związkowych. Polityczne organizacje robotnicze winny wszystkimi siłami przyczyniać się do odbudowy zjednoczonego ruchu zawodowego robotników i pracowników. U podstaw odbudowy ruchu związkowego leżeć bowiem musi jedność klasy robotniczej. Przedwojenne rozbicie, spowodowane polityką sanacji, nie może powrócić. Różnice poglądów politycznych wśród klasy robotniczej nie w mogą być i nie są przeszkodą dla jedności ruchu zawodowego. Cele, które nakreśla sobie do spełnienia ruch związkowy, są wspólne wszystkim robotnikom bez względu na ich przekonania polityczne.

Wyrazem jedności związkowej robotników i organami związków zawodowych w fabrykach i w zakładach przemysłowych winny być komitety fabryczne i delegacje. Jeżeli komitet fabryczny działalność swoją prowadzić musi na wpół konspi­racyjnie, to instytucja delegatów fabrycznych ma wszelkie szanse legalnej działalności. Sprawne działanie związków i za­bezpieczenie solidarności robotników w akcji i walce daje się osiągnąć najlepiej przez zorganizowanie sieci mężów zaufania związku, a nawet dziesiętników w każdym oddziale fabryki. Punkt ciężkości w pracy nad odbudową związków tkwi w zor­ganizowaniu w każdym ośrodku przemysłowym tych właśnie ogniw. Komitety fabryczne, delegacje oddziałowe i mężowie zaufania — oto podstawowe filary, na których opierać się musi organizacja związkowa robotników. Od budowy tych filarów należy rozpocząć pracę związkową, w ścisłym powiązaniu z walką robotników o ich codzienne żądania i z walką całego narodu o wolną i demokratyczną Polskę.

Po raz pierwszy drukowane w „Trybunie Wolności", 1 X 1943, nr 41.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz